22 grudnia 2016

Świątecznie z Boheme :)

Witajcie :)

Pomysłów na świąteczne paznokcie mam całe mnóstwo, niestety czasu na ich wykonanie brak...
W ubiegłym tygodniu przygotowałam dla Was dwie propozycje i dzisiaj w końcu ma swój debiut pierwsza z nich - może i druga się pojawi przed Świętami - jeśli nie, ostatnie zdjęcie zdradzi Wam przynajmniej to i owo :D. Filmy też nagrałam, ale nie wyrabiam, niestety...
Z jednej strony przygotowania świąteczne, z drugiej szykuje się na wyjazd z moimi dziewczynkami do Szpitala/Sanatorium - nic poważnego, ale nie będzie nas od 27 grudnia - do nie wiem kiedy. Więc i na blogu zapanuje przez kilka/kilkanaście dni cisza.


Świąteczne kolory to przede wszyskim zieleń, czerwień i złoto - oraz srebro i granat, przynajmniej dla mnie :). Z racji tego, że srebrno-granatowe mani było niedawno - TUTAJTUTAJ, to przyszła pora poszaleć z resztą kolorów. I tak oto powstało moje dzisiejsze zdobienie.


Nie będzie dzisiaj recenzji - powiem tylko, że wszystkie trzy wykorzystane przeze mnie lakiery są genialne!!!  Tak więc zapraszam do oglądania zdjęć.


Jako bazy użyłam standardowo bazy od Cuccio. Następnie wykorzystałam:

Lakier Sophin 731 Boheme z najnowszej kolekcji Luxure&Style.


Lakier Golden Rose z serii Care & Strong w numerze 127 jedną warstwę - następnie pokryłam go jedną warstwą lakieru Lovely z limitowanej kolekcji Snow Dust w numerze 1.



A następnie na złoty brokat od Lovely nałożyłam gąbeczką holograficzny brokat od Wibo Trend Extreme Nails nr 1 - ale tylko na połowę paznokcia.


Stemple wykonałam lakierem Golden Rose, a wzory odbiłam z płytki BP-01 (zapominam ostatnio o robieniu zdjęć płytkom).
Całość utrwaliłam Essie Good To Go i gotowe :)


I jak Wam się podoba moja świąteczna propozycja? Jakie są Wasze ulubione świąteczne kolory?
Jak zawsze czekam na Wasze komentarze.

PS. Jeśli chcecie zobaczyć inne moje świąteczne zdobienia zapraszam Was TUTAJ, TUTAJ TUTAJ,
TUTAJ.


Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.


19 grudnia 2016

Brokatowy gradient z Golden Rose & Lovely Snow Dust.

Witajcie :)

Jak Wam mija ostatni miesiąc roku? U mnie jak zawsze - w biegu. Ale panokcie pomalowane, więc dramatu nie ma:)
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać zdobienie proste, acz efektowne.


Do wykonania tego zdobienia użyłam:

Jednej warstwy bazy Cuccio.


Dwie warstwy lakieru Golden Rose z serii Color Expert w numerze 115,


Brokatowego lakieru Lovely z serii Snow Dust z limitowanej kolekcji w numerze 2, oraz gąbeczki do wykonania gradientu.


Czarnego lakieru do stempli CA & BLP Kind of Black oraz płytkę STZ-L010 (która jakoś nie załapała się do zdjęcia... ).


Essie Good To Go.


Efekt jak dla mnie jest  rewelacyjny. Całość kojarzy mi się zimowymi gałęziami drzew na tle srebrzystego/oszronionego, pochmurnego nieba (nie wiem czy to ma sens... ale po męczącym tygodniu - ja sens w tej wypowiedzi dostrzegam :).



Jeśli jesteście ciekawe procesu powstawania tego zdobienia - zapraszam do oglądania filmu.



Jest niestety nieco chaotyczny, ale tym razem podczas nagrywania towarzyszyły mi dzieciaki i było dużo cięć, a w niektórych miejscach musiałam wyłączyć dźwięk bo moim dziewczynkom zebrało się na śpiewy :)


A teraz zmykam, bo noc jeszcze młoda a pracy sporo do wykonania. Jak zawsze czekam na Wasze komentarze.

Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.

18 grudnia 2016

Mysterious Echoes with black stamps.

Witajcie,

Dzisiaj wpadam do Was tak na bardzo, bardzo szybko - żeby pokazać Wam zdobienie które gościło na moich panokciach w zeszłym tygodniu.
Obiecałam sobie jakiś czas temu, że jeśli uda mi się osiągnąć wyznaczony cel (nie będę o nim pisać, bo czasu by brakło), to zrobię sobie prezent w postaci kolekcji lakierów Jessica z kolekcji Into the Wild.


Co prawda zakup całej szóstki w pełnowymiarowym opakowaniu nie wchodzil w grę, ale miniaturki mają po 7,4 ml i w secie jest 5 z 6 lakierów - więc postanowiłam zadowolić się nimi. Ale nie o lakierach teraz - ja jak się rozpiszę, to skończyć nie mogę, a miało być na szybko...

Pierwszym lakierem który wypróbowałam, był Mysterious Echoes - opisywany przez producenta jako soczyste winogrono. Dla mnie to co prawda ciemna śliwka, ale co ja mogę wiedzieć o kolorach :)
PS. lakier był straszny jeśli chodzi o fotografowanie... 


Lakier jest dobrze napigmentowany, kryje po dwóch warstwach, ale trzeba uważać - bo może tworzyć prześwity więc trzeba się postarać nałożyć go równomiernie. Bardzo fajnie się poziomuje, nie pozostawia smug, nie bąbluje i pięknie błyszczy - dosłownie po nałożeniu na paznokcie wygląda jak pokryty topem nabłyszczającym. Nie wiem jaki jest czas wysychania - bo zawsze wspomagam się Essie GTG. Co do trwałości też się nie wypowiem ponieważ u mnie lakiery trzymają się naprawdę dobrze - często mogę nosić lakiery przez tydzień i tylko odrost zdradza ich wiek ;)
Pędzelek, jest długi, cienki i bardzo sprzężysty - maluje się nim naprawdę przyjemnie. Lakier dodatkowo nie odbarwia płytki i zmywa się bezproblemowo.


Pod spodem znalazła się baza Cuccio.


Moje soczyste winogrona wzbogaciłam dodatkowo stemplem z płytki BP-02 wykonanym za pomocą czarnego lakieru CA&BLP Kind of Black.



A całośc jak już wcześniej wspomniałam pokryłam Essie GTG, i gotowe :)


Wiem, że nie jest to bardzo świąteczne zdobienie - ale teraz nie mogę w pracy nosić niczego, co wykracza poza przyjęty dress code więc wiecie...
Za to mam już przygotowanych kilka propozycji, więc niedługo się pojawią :)


Dobrze, nie zabieram Wam już cennego czasu, zmykam i jak zawsze czekam na Wasze komentarze.


Trzymajcie się ciepło i do następnego, M




10 grudnia 2016

Holostamps with Sinner Lady &Sophin 370.

Witajcie :)

Nie wiem jak Wam, ale mi końcówka roku mija tak szybko, że szok. Ze wszystkim jestem w lesie...
Trzeba się zorganizować!
Dzisiejsze moje mani  powsało kilka dni temu i już jest nieaktualne, ale pokazać trzeba :)
Jest to zdobienie które spokojnie można podciągnąć pod zimowe - tak mi sie przynajmniej wydaje.


Na początek użyłam bazę Cuccio.


Następnie wykorzystałam lakier Sophin z najnowszej kolekcji Luxury&Style w numerze 370 Avant-Garde.


Jest to ciemnogranatowa baza z drobnozmielonym holograficznym pyłkiem.  Lakier jest bardzo dobrze napigmentowany. Kryje po dwóch warstwach, wysycha dość szybko. Nie smuży, nie zalewa skórek. Pędzelek jest płaski, bardzo elastyczny - przyjemny w obsłudze. Zmywanie jest bezproblemowe, lakier nie odbarwia płytki. Kupiłam go w sklepie internetowym  TUTAJ za 26 zł.



Z racji tego, że efekt holo zimą jest dla mnie bardziej atrakcyjny niż latem postanowiłam wykorzystać jeszcze lakier holograficzny Sinner Lady i wykonałam stemple z płytki B. 01 geometry is perfect. Tak oto powstało granatowo - holowe manicure :)



Całość utrwaliłam Essie GTG i gotowe.


Co sądzicie o takim połączeniu ? Jak zawsze czekam na Wasze komentarze.



Dodatkowo zapraszam do oglądania filmu -  tym razem jest mniej gadania, choć słyszałam że powinnam mówić jeszcze mniej. No cóż, staram się ;)


Trzmajcie się ciepło i do następnego, M.


4 grudnia 2016

Jesienne, stempelkowe naklejki z Golden Rose :)

Witajcie:)

Post z naklejkami miał pojawić się wcześniej, ale niestety skasowałam zdjęcia - nie pytajcie jak to zrobiłam.
Jedyne co mi pozostało, to dwie fotki zrobione telefonem siedząc u fryzjera, jedną z widokiem na moje zimowe skarpety oraz filmik. Więc pokażę to co mam :).


Cały proces wykonywania naklejki jest przedstawiony w filmiku - tutaj opiszę pokrótce co wykorzystałam i w jakiej kolejności.


Na początek nałożyłam jedną warstwę bazy od Cuccio. Następnie na kciuk i palec serdeczny nałożyłam jedną grubszą warstwę lakieru Golden Rose z serii Paris w numerze 08. Na pozostałe paznokcie nałożyłam: palec wskazujący - dwie warstwy P2 z serii Brave and Beautiful w numerze 030 Craggy Coast. Palec środkowy, dwie warstwy Golden Rose Paris nr 113, mały palec, dwie warstwy Golden Rose Rich Color nr 110.
Na kciuk i palec wskazujący nałożyłam naklejkę - calość  utrwaliłam Essie GTG, a później matującym topem od Pro Mat od Manhattan - o którym możecie poczytać TUTAJ.


Jak wykonałam naklejkę? Otóż, na silikonowej, kuchennej macie za pomocą lakieru do stempli CA&BLP Kind of Black odbiłam wzór z płytki B. 01 Geometry is Perfect. Następnie przy użyciu sondy poklorowałam wzorek i pokryłam go topem z Avon Gel Shine. Odczekałam aż naklejka wyschnie, a następnie nałożyłam ją na przygtowany wcześniej lakier - lakier na paznokciu musi być wilgotny, żeby naklejka lepiej przywarła. Dobrze, jeśli naklejkę nałożymy na paznokiec w miarę szybko, ponieważ im dłużej leży nie użyta, tym staje się twardsza, mniej plastyczna i trudniej się z nią pracuje.


W sumie, jeśli chodzi o techniczną stronę, to by było na tyle - zapraszam do oglądania filmu :)
Co sądzicie o domowej roboty naklejkach? Jak zawsze czekam na wasze komentarze.



Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.




3 grudnia 2016

Winter is Pink! ..with Sophin 328.

Witajcie:)

Wczoraj miał się pojawić post z jesiennymi naklejkami, ale niestety zdjęcia się skasowały - same. Pozostał mi na szczęście filmik - więc przynajmniej tyle dobrze. Myślę, że pojawi się on na kanale do końca tygodnia.
Żeby jednak nie zostać z niczym przygotowałam dla Was coś innego - zimowego, ale w nieco innym wydaniu kolorystycznym :)
Potrzebowałam zmalować coś bardzo subtelnego i niebanalnego do pracy, więc postawiłam na lakier firmy Sophin w numerze 328 z kolekcji Sophisticated.


Jest to piękny baby pink, z mnóstwem wielowymiarowych, białych drobinek.


O lakierach firmy Sophin głośno jest ostatnio w blogosferze, a ja gdy tylko zobaczyłam ten właśnie kolor pokochałam go miłością prawdziwą :). I było to dobrze ulokowane uczucie. Lakier prezentuje się nienagannie, przyciąga uwagę, wręcz hipotyzuje.


Ma pojemność 12 ml i możecie go kupić TUTAJ. Pędzelek jest płaski, nie za długi, nie za krótki - taki w sam raz. Bardzo przyjemnie się nim maluje. Krycie jest bardzo fajnie - dwie warstwy wystarczą do pełnego krycia - ja nałożyłam trzy, ponieważ zależało mi na intensywniejszym kolorze.



Nie bąbluje, nie smuży, nie wiem jak z czasem schnięcia, ponieważ zawsze wspomagam sie topem przyspieszającym wysychanie. Co do trwałości i zmywania jeszcze się nie wypowiem, ponieważ jest ze mną dopiero drugi dzień :).


Ogólnie jestem pod wrażeniem i chetnie sprawdzę kolejne lakiery tej firmy :).


Kolor sam w sobie jest wyjątkowy, ale ja postanowiłam dodatkowo go upiększyć ostemplowując go białymi śnieżynkami dzięki lakierowi Kind of White od CA & BLP:) Wszystkie informacje na temat wykorzystanych przeze mnie płytek znajdziecie na filmie:)


Jakie jest wasze zdanie na temat tego zdobienia? Co sądzicie o lakierach Sophin? Ja mam jeszcze jeden, ale zamówiłam koleje dwie sztuki - i powiem, że dawno nie sptkałam się z tak przyjemną obsługą w sklepie!



Mam jeszcze jedno pytanie do Was, szukam tego typu lakieru z białymi drobinkami w kolorze błękitu - możecie mi coś polecić? Będę wdzięczna za pomoc :)


Tymczasem zapraszam do oglądania filmu. Jak zawsze czekam na Wasze komentarze.




Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.