3 maja 2014

Gradient, czyli wtopa miesiąca.

Witajcie:)

Ostatnie dni były mega aktywne. Z racji tego, że pogoda dopisywała całe dnie byłam poza domem (nie licząc przerw na karmienie obu córek i siebie rzecz jasna). Po całym dniu zabawy trzeba było ogarnąć nieco dom i wierzcie mi, sił na chwilę relaksu przy Waszych blogach było niewiele. Na szczęście dzień dzisiejszy z racji deszczowej,  pogody dzień spędzamy w domu. Na dziś i jutro już wszystko przygotowane więc wieczorem na pewno nadrobię zaległości:).
A jak Wu spędzacie majówkę?

Przechodząc jednak do sedna. Wczoraj wieczorem nie miałam za bardzo siły i chęci bawić się w zdobienie paznokci. Stwierdziłam więc, że zapodam sobie gradient...


...niewielka warstwa lakieru, wyschnie błyskawicznie więc i wyspać się będę mogła.
Nic bardziej mylnego.
To był mój pierwszy i na pewno, w najbliższym czasie ostatni gradient. Fakt, całość zajęła mi jakieś 10-15 minut malowania, ale później było coraz gorzej.
Paluchy wokół paznokcia całe z lakieru, doprowadzenie ich do pożądanego stanu zajęło mi spokojnie godzinę. Najpierw patyczki kosmetyczne zamoczone w zmywaczu, następnie do bardziej precyzyjnej roboty pędzelek, później znowu patyczki i znów pędzelek... aż mnie głowa rozbolała.






Efekt niestety nie jest powalający. Z daleka wszystko prezentuje się super, z bliska już niekoniecznie. Widać poodbijaną gąbeczkę, są lekkie prześwity, a przy skórkach nie udało mi się idealnie usunąć lakieru.
Na chwilę obecna mówię pas. Może spróbuje latem, gdy będę mogła wieczorem na świeżym powietrzu pobawić się ze zmywaczem.






Do mojego zdobienia wykorzystałam: bazę wygładzającą z Paese, biały GR z serii selective w numerze 04, błękit od JOKO w numerze J178, chabrowy od GR z serii selective w numerze 56. Na całość nałożyłam nabłyszczacz od Paese.


Jakie są Wasze sposoby na udany gradient? Może jakieś wskazówki na przyszłość? Jak zawsze czekam na Wasze komentarze.


Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.

60 komentarzy:

  1. a mi się podoba efekt jaki powstał, za bardzo krytycznie podeszłaś do tematu, bo naprawdę wygląda dobrze :) i do tego fajne dobranie kolorystyczne :)
    Dużo czasu na odpoczynek życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że jednak czas poświęcony tej metodzie zdobienia nie poszedł na marne. Może podeszłam zbyt krytycznie do tematu, ale po godzinnym wdychaniu zmywacza miałam większe wymagania co do efektu końcowego:)

      Usuń
  2. Ładnie wyszły :) Polecam zabezpieczyć skórki wazeliną. Po całej robocie po prostu patyczkiem się ją zdejmuje razem z lakierem, fakt, dodatkowo na pewno jest coś do doczyszczenia pędzelkiem, ale to zawsze mniej czyszczenia :) No i skórki zyskują bo są natłuszczone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latem z pewnością wypróbuję sposób z wazeliną, dzięki za radę :)

      Usuń
  3. to są niestety uroki gradientu ;)
    Jak na pierwszy raz super ;)

    ja go nie robię właśnie ze względu na czyszczenie skórek, bo nawet zaprawienie ich przed pracą oliwką nie ułatwia czyszczenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Też chyba nie będę mogła nazwać siebie fanka tej metody.
      Chyba że u innych:)

      Usuń
  4. A mnie podoba się bardzo :)
    Fajne połączenie kolorystyczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Ostatnio jakoś mnie wzięło na niebieskie paznokcie:)

      Usuń
  5. love it gradient blue ! i also have GR selective , and ii am satisfied with !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. glad you liked it, i also love GR and most of their series, maybe except from Galaxy and White Protein :)

      Usuń
  6. Chciałabym żeby wyszedł mi taki gradient... nie marudź :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i wyszłam na marudę ;)
      Ale fajnie, że Ci się spodobało :)

      Usuń
  7. A mnie się ten manicure bardzo podoba. :) sama muszę nauczyć się robić taki gradient :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam gradient zajął mi chwilę, trzy paski na gąbeczce, docisnęłam paznokieć i gotowe:)
      Polecam natomiast doczyszczanie paznokci na świeżym powietrzu, u mnie otwarte oko nie wystarczyło.

      Usuń
  8. Oj tam oj tam :p marudzisz :p efekt jest piekny. Mialam to samo, ale uzylam gel-look i jakos udalo mi sie pokryc niedoskonalosci ;) Pieknie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie następnym razem spróbuję z innym topem:)
      A marudzę bo się oparów nawdychałam, fe.

      Usuń
  9. Po mimo całej zabawy w zmywaniu skórek, gradient wyszedł ci świetnie. Zawsze możesz obkleić taśmą skórki wokół paznokcia będzie znacznie mniej zmywania :) Po pokryciu topem ślady gąbeczki powinny zniknąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że niezbyt profesjonalnie podeszłam do tematu. Dzięki za rady i miłe słowa. Następnym razem postaram się pamiętać o zabezpieczeniu skórek i użyciu dobrego tapa:)

      Usuń
  10. Mi się widzi, jak najbardziej :D Fajne połączenie białego z niebieskim, jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ostatnio niebieskiego u mnie aż za wiele:)

      Usuń
  11. może obklej taśmą nie będziesz miała tyle mycia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następnym razem na pewno obkleję taśmą lub nasmaruję wazelinę . Może po, nie będę tak marudzić :)

      Usuń
  12. Podoba mi się efekt i kolorystyka też ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja mimo wszystko nie potrafiłabym czegoś takiego wyczarować :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam proces tworzenia zajął mi chwilę więc nie było źle, teraz juz chyba bym umiała sobie poradzić z odbita gąbeczką (dobry top) i skórkami (wazelina lub taśma). Więc jeśli nie przeraża Cię wizja zmywania, to polecam spróbować:)

      Usuń
  14. Wcale nie jest tak źle kochana! Tylko faktycznie przy gradiencie trochę jest roboty ze skórkami ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrafisz pocieszyć człowieka, dzięki:)
      Wiedziałam że z domyciem skórek będzie problem, ale że aż taki...

      Usuń
  15. a mi się podobają :) kiedyś robiłam coś podobnego i nie miałam takiego problemu, lakier szybko wysychał. Może nałożyłaś za grubą warstwę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lakier wysychał błyskawicznie, tylko skórki mnie dobiły :)

      Usuń
  16. Moim zdaniem pazurki wyglądają super. :)
    http://szafa-inspiracji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak dla mnie wyszedł ci genialnie! Może obklej następnym razem taśmą, raz tak zrobiłam gdy akurat robiłam sobie gradient z piasków w takich kolorach jak ty ten i tylko troszeczkę były ubrudzone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno skorzystam z tej podpowiedzi następnym razem. Dzięki wielkie za radę :)

      Usuń
  18. podoba mi się ten efekt, fajnie Ci to wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo fajnie wyszło, jak dla mnie bomba! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to w takim razie bardzo mi miło, że Ci się spodobało:)

      Usuń
  20. nie lubię tego zmywania ;) dlatego rzadko robię gradienty ;) ale Twój bardzo mi sie podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie jestem fanką godzinnego siedzenia przy zmywaczu...
      Bardzo mnie cieszy fakt, że Ci się spodobało :)

      Usuń
  21. Bardzo ładnie Ci to wyszło! Sama chciałabym uzyskać taki efekt! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super że Ci się spodobało, jestem chyba jedyną osobą niezadowolona z efektu... to chyba przez te opary;)

      Usuń
  22. Jaka wtopa ?! ?! według mnie efekt jest świetny :) Polecam obkleić pazurki plasterkami lub taśmą , troszkę chronią przed ubrudzeniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:)
      Okazuje się, że wszyscy poza mną wiedzą jak się ustrzec przed lakierem do polowy paluchów. Brawa dla mnie:)
      Na pewno następnym razem skorzystam z Twojej rady:)

      Usuń
  23. bardzo mi sie podoba, fajny efekt przejścia uzyskałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, to chyba dlatego że wykorzystałam trzy kolory?

      Usuń
  24. Ej no - efekt wyszedł fajny.
    A co do skórek to również polecam wazelinę lub oliwkę przed malowaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następnym razem nie zapomnę o ochronie skórek, mam nauczkę na przyszłość:)
      Ale fajnie, że Ci się spodobało:)

      Usuń
  25. Na zdjęciach wcale nie wygląda źle!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to dobrze że mój aparat do najlepszych nie należy, przynajmniej mogę stwarzać pozory:)

      Usuń
  26. Efekt bardzo fajny. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Oj,jesteś zbyt skromna :) Efekt wygląda naprawdę ok!
    Sposób na skórki przy gradiencie to nic innego jak,wspominane już wcześniej,obklejenie skórek taśmą :) Oczywiście jest z tym trochę zabawy,ale po wszystkim odrywamy i...nie musimy się bawić ze zmywaczem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa:)
      Skoro poznałam teorię ochrony skórek przed lakierem, chyba powinnam wypróbować ją w praktyce. Pewnie tak właśnie zrobię, ale dla pewności poczekam na cieplejsze noce:)

      Usuń
  28. Mnie się bardzo podoba, nawet powiem, ze idealnie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem czy tak idealnie, ale bardzo Ci dziękuje za tak miłe słowa:)
      Ogromnie mnie one cieszą:D

      Usuń
  29. a mnie się podoba-tak własnie robię gradient,że kropeczki są widoczne-nie umiem robić płynnego przejścia,poza tym podoba mi się jak przechodzi takim "piaskiem" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super że Ci się podoba:) Jak widać mój gradient również należy do tych bardziej "piaskowych" :)

      Usuń
  30. Anonimowy10/5/14 20:54

    Bardzo mi się te pazurki twoje podobają i zasługują na chwile pracy:)

    OdpowiedzUsuń


Droga czytelniczko/czytelniku, dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz - dodaje mi on bowiem motywacji do dalszej pracy.
Jeśli Ci się spodobało, mam nadzieję że zostaniesz ze mną na dłużej. Jeśli nie, daj znać nad czym powinnam popracować. Konstruktywna krytyka mile widziana!