Niedawno pokazywałam Wam moje lakierowe nowości (kto nie widział, tego zapraszam tutaj) i muszę przyznać, że ich ilość zrobiła na Was wrażenie:). Dziś pokaże Wam co jeszcze ciekawego, bądź po prostu zwyczajnego mi przybyło.
KOLORÓWKA:
- podkład Bourjois healthy mix serum w kolorze 52 vanilla. Jest to mój odwieczny ulubieniec, czasami zdarza mi się wypróbować coś innego, ale i tak zawsze powracam do tego podkładu:), kupiłam go w drogerii internetowej za około 35 zł,
- róż do policzków Defining Blusch Catrice w numerze 060 Rosewood Forest, jest to całkowicie matowy produkt, w kolorze przygaszonego, brudnego różu (zero pomarańczowych tonów). Bardzo dobrze napigmetowany produkt, nie ściera się z mojej twarzy, jak dla mnie bardzo fajny. Cena w promocji około 11 zł w drogerii osiedlowej,
- matowy cień do powiek Paese w numerze 661 Kaszmir neo, w opakowaniu wygląda na piękny chabrowy kolor, na powiece prezentuje się dość szaro. Dodatkowo bardzo się osypuje przy aplikacji. Jedyny sposób w jaki obecnie go wykorzystuje to do wykonania kreski na mokro. Szkoda, myślałam że będzie lepszej jakości. Cena standardowa około 20 zł, ja w promocji zapłaciłam coś około 12 zł,
- pomadki GR Velvet Matte w numerach: 07 i 14. Fajne, dobrze napigmentowane, nie wysuszają ust. Utrzymują się kilka godzin (bez jedzenia), w sumie fajny produkt w niskiej cenie, około 11 zł,
- doszedł również do mnie Essie Mint Candy Apple, to już ostatni lakier w tym miesiącu, obiecuję:) (na zdjęciu wyszedł szaro, ale chyba większość z Was wie jak się prezentuje Jak nie, to wkrótce będziecie mogły zobaczyć go na moim blogu).
- odżywka do włosów i skóry głowy JANTAR. Wcieram ja w skórę głowy 2 razy w tygodniu. Szybko się wchłania, jest dość wydajna. W czasie ciąży dość intensywnie wypadały mi włosy, z prawej strony czoła zaczęły się tworzyć tzw. zakola. Nie wiem czy to za sprawą tej odżywki, czy po prostu hormony przestały szaleć, natomiast moje włosy są znów gęste, lśniące i bardzo mocne, cena około 15 zł (moja osiedlowa drogeria),
- szampon Isana Med z 5 % mocnikiem , bezbarwny, o delikatnym zapachu, Dobrze myje włosy, nie wysusza skóry głowy, nie podrażnia. Jak dla mnie jest bardzo dobry. Cena około 5 zł w Rossmann,
- suchy szampon Isana, nie moja bajka. Już kolejny raz okazuje się, że to suche szampony to produkty nie dla mnie. Może nie potrafię go odpowiednio aplikować, nie wiem, dlatego nie będę się wypowiadała na jego temat. Dostępny w Rossmann w cenie około 10 zł,
- henna powder, farba i odżywka koloryzująca włosy, zakupiona w kiosku na targu w cenie 4,50 /szt (jedną już wykorzystałam). Kolor utrzymuje się przez około 2 -3 tyg w dobrym stanie, następnie zaczyna się wypłukiwać. Nie zraża mnie to ponieważ schodzi on równomiernie. Stosowałam ten produkt w technikum, a teraz do niego powróciłam:),
PIELĘGNACJA:
- emulsja do ciała Isane Med. REWELACYJNY produkt. Na wstępie wspomnę, że posiadam skórę bardzo sucha, skłonną do alergii (niestety moje dziewczyny odziedziczyły to po mnie ;( ). Świetnie nawilża, nie pozostawia lepkiej powłoki, jest bardzo wydajna. Jak dla mnie ideał. Ceny nie pamiętam (kupiłam ją jak była jakaś promocja) ale na pewno poniżej 10 zł,
- żel-krem do mycia twarzy, płyn micelarny, micelarny żel nawilżający oraz peeling BeBeauty z Biedronki. Dla mnie wszystkie te produkty są idealnie. Świetnie oczyszczają, nie podrażniają, kosztują około 5 zt/szt,
- oraz kremy do rąk i zmywacze do paznokci w hurtowej ilości. Obecnie został mi już tylko regenerujący krem do rąk BeBeauty z Biedronki za 3 zł. Zmywacz natomiast do zdjęcia się nie załapał... też z Biedronki:).
I to tyle. Jak widzicie, nie szaleję za bardzo z zakupami. W sumie tak na prawdę kupuje tylko te produkty które są mi niezbędne. Jedynie lakierów do paznokci wciąż mi mało... :)
I co sądzicie o moich zakupach? Pewnie większość produktów jest Wam bardzo dobrze znana. Jak zawsze czekam na Wasze komentarze.
Na koniec jeszcze pytanie do Was. Recenzję której pary lakierów chcecie zobaczyć jako następną:
Paese 346 i GR Selective 56,
czy Essie Bahama Mama i Stylenomics?
Trzymajcie się ciepło i do następnego M.
Lubię te żele z biedrony:)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo je lubię :)
UsuńMiałam ten podkład i zachowywał się całkiem dobrze:). Na te matowe pomadki z Golden Rose czaję się już od dłuższego czasu, muszę je w końcu wypróbować:). A co do recenzji, to może weselsze Paese i GR - na przekór pogodzie;D.
OdpowiedzUsuńPodkładem osobiście jestem zachwycona a co do szminek z GR to polecam:)
Usuńsporo produktów znam, używam i lubię, a kolorki szminek z GR bardzo mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńWow świetne zakupy! A co do recenzji to jestem za pierwszą opcją :):*
OdpowiedzUsuńŻele do oczyszczania twarzy z Biedronki bardzo lubię, ten różowy zwłaszcza.
OdpowiedzUsuńIdealnie sprawdza się do porannego oczyszczania twarzy.
Płyn micelarny też jest świetny.
To prawda, produkty z Biedronki są bardzo fajne :)
UsuńOjejka zaszalałaś :D Jantar też przerabiałam - dobrze się spisywał. Reszty jeszcze nie miałam :( i czekam niecierpliwie na recenzję Paese i GR :)
OdpowiedzUsuńPaese i GR już są niestety nie miałam okazji wcześniej odpisać:)
UsuńI jeszcze coś - Miłego dnia :D
OdpowiedzUsuńWow sporo tego! Zaszalałaś :D Tez lubie rzeczy z biedronki i ten balsam Isany :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz, Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Kupowałam to co aktualnie było mi potrzebne:)
Usuńmiałam zele z biedry i isane :) chwale sobie, fajne zakupy
OdpowiedzUsuńDzięki. W większości same sprawdzone produkty:)
Usuńja mam szminki GR matte 02 i 10, bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńwcierkę Jantar kiedyś używałam, ale efektów nie było...
za to suchy szampon Isana jak dla mnie jest całkiem spoko :D
Pomadki GR są świetne, to prawda. Odżywka jak dla mnie nie jest zła, choć nie wiem jak dużą rolę odegrała ona a nie moje hormony, w procesie zahamowania wypadania włosów. A co do suchych szamponów... chyba nie potrafię się z nimi obchodzić :)
Usuńciekawe zakupy :) zwłaszcza te biedronkowe :)
OdpowiedzUsuńBiedronkowce wymiatają :)
UsuńSporo tanich i dobrych produktów,które też lubię :) Emulsja do ciała z Isany jest mega!
OdpowiedzUsuńA pierwsze widzę, że w serii jest również szampon i koniecznie muszę go wypróbować :)
Szampon spisuje się u mnie bardzo dobrze. Polecam wypróbować, nawet jeśli Ci nie przypasuje nie wydasz na niego fortuny. Tańszych kosmetyków pielęgnacyjnych jest u mnie sporo, nie przepłacam gdy coś się u mnie sprawdza:)
UsuńŻele z Biedronki są genialne! Micelarny nawet jakiś lekki tusz potrafi zmyć ^^
OdpowiedzUsuńU mnie w sumie wszystkie kosmetyki z Biedronki spisują się bardzo dobrze:)
UsuńPłyn micelarny dla mnie jest rewelacyjny, niestety nie mogę tego powiedzieć o żelach do mycia twarzy, u mnie się nie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńCzasami to co dobre dla nas u innych się nie sprawdza. Mam przynajmniej nadzieję, że nie żele z Biedronki nie wpłynęły negatywnie a stan Twojej cery.
UsuńMmmm ilez wspaniałych rzeczy :) ostatnie lakiery z essie, cudowności :) Ohh...Lubie takie posty :) Fajnie wszystko streściłas.Żele do mycia buzi z biedronki swietne sa :)
OdpowiedzUsuńSuper, że Ci się spodobały moje nowości:) A biedronkowce są niezastąpione :)
UsuńPodkład Bourjois będę musiała kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Jak dla mnie ideał:)
UsuńSporo tego ;) Ciekawi mnie odżywka Jantar, jak znajdę to kupię, strasznie zaczęły mi wypadać włosy :(
OdpowiedzUsuńWiele osób bardzo zachwala tą odżywkę. Ja zdecydowanie widzę poprawę ale nie wiem czy to dzięki niej, czy po prostu hormony się uspokoiły. Tak czy inaczej warto wypróbować, z pewności nie zaszkodzi a może pomoże Twoim włosom.
UsuńBahama Mama :)
OdpowiedzUsuńByłaś jedyna która chciała BM, ale już niedługo :)
UsuńAle to fajne do farbowania włosów!
OdpowiedzUsuńFajne i zdecydowanie zdrowsze dla włosów niż zwykłe farby:)
Usuń