Na wstępie chciałam Wam podziękować za to, że jesteście i że komentujecie. Dzięki wielkie Wam za to.
Pod ostatnim postem zapytałam was o czym chcecie poczytać następnym razem i zdecydowanie większość z Was wybrała duet Paese i GR. Nie pozostaje mi zatem nic innego jak tylko zaprosić Was do lektury.
Zacznę może od Paese nr 346. Jest to śliczny róż z domieszką fioletu, bądź fiolet z domieszką różu. Wszystko zależy od tego w jakim świetle się na niego spojrzy. Nie zmienia to jednak faktu, że jest po prostu śliczny:)
- wykończenie: kremowe
- konsystencja: dość gęsta, nie glutowata,
- aplikacja: bardzo przyjemna. Lakier idealnie rozprowadza się po płytce paznokcia, nie smuży, nie bąbluje, nie rozlewa się po skórkach
- pędzelek: cienki, bardzo elastyczny, przyjemny w obsłudze,
- krycie: jak dla mnie to idealny jednowarstwowiec. Ja natomiast tak jak zawsze, nałożyłam dwie,
- trwałość: bez startych końcówek i odprysków lakier wytrzymał u mnie 3 dni (do kolejnego mani),
- zmywanie: bezproblemowe, lakier nie barwi płytki,
- czas schnięcia: dość długi. W czasie kiedy malowałam paznokcie tym lakierem nie posiadałam żadnego topa wysuszającego i niestety miałam wrażenie, że lakier zasycha wieki. Rano niestety były widoczne delikatne "odgnioty",
- pojemność: 9 ml,
- cena: 15.90 zł
- dostępność: wyspy Paese, drogerie osiedlowe, internet,
- data ważności: 12 m-cy od otwarcia.
Reasumując: lakier ma genialny kolor, świetne krycie, super się go palikuje i przy dobrym wysuszaczu z pewnością szybko zaschnie na paznokciach:)
Jak dla mnie jest całkiem w porządku i zasługuje na 4.
Teraz przejdę do lakieru GR z serii Selective w numerze 56. Jest to lakier w kolorze chabrowym, idealny na wiosenne i letnie dni.
- wykończenie: kremowe,
- konsystencja: dość rzadka, nie lejąca,
- aplikacja: podczas aplikacji musiałam być bardzo ostrożna. lakier ze względu na swoja konsystencję dość słabo pokrywał płytkę i smużył dlatego konieczne (w moim przypadku) było dość dokładne rozłożenie lakieru w celu uniknięcia prześwitów,
- pędzelek: gruby (nie tak jak w serii Rich Color), płasko ścięty,
- krycie: do pełnego krycia koniecznie nałożyć trzeba 2 - 3 warstwy. Ja nałożyła dwie. Pierwszą dość cienką drugą natomiast grubszą ( chyba powinnam była jednak nałożyć 3 cienkie),
- trwałość: bez odprysków i startych końcówek u mnie lakier wytrzymał 3 dni,
- zmywanie: bezproblemowe,
- czas schnięcia: masakrycznie długi. Poniżej zaprezentuje Wam stan moich kciuków na drugi dzień. Jak dla mnie porażka. Paznokcie malowałam jakieś dwie godziny przed snem. Następnego dnia nałożyłam na niego nabłyszczacz z Paese i można było nosić to mani jeszcze przez jakiś czas, ale niestety nie wyglądało najlepiej,
- pojemność: 16 ml,
- cena: 6,90 zł,
- dostępność: sklep internetowy GR, allegro, wyspy GR
- data ważności: 8 m-cy od otwarcia.
Reasumując: jest to lakier o pięknym kolorze, choć niestety nie bez wad. Obecnie kiedy posiadam już dobry wysuszacz to jak najbardziej jestem z niego zadowolona, natomiast nigdy bym się już nie zdecydowała nałożyć go na szybkie wyjście. Myślę, że 3 to max co mogę mu dać.
Co sądzicie o takim zastawieniu kolorystyczny? Macie któryś z wymienionych przeze mnie lakierów? Jeśli tak dajcie znać jak Wam się sprawują. Jak zawsze czekam na Wasze komentarze.
Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.
Zestawienie kolorów jest rewelacyjne! :)
OdpowiedzUsuńNieskromnie powiem, że również mi się podoba :)
UsuńZestawienie świetne ale ten czas schnięcia... porażka :O. GR bardziej mi przypadł do gustu. Jeśli chodzi o lakiery Pease to bardzo żałuję, że nie zdążyłam się załapać na boxa :(.
OdpowiedzUsuńSzkoda że się nie załapałaś. Fajna okazja było, ale może jeszcze Ci się uda :)
UsuńKolory pasują do siebie idealnie, szkoda że tak wolno schną, niestety jak dla mnie to bardzo ważne więc chyba bym się nie skusiła na żaden z nich. Jestem w szkoku że te się tak nie sprawdziły ma lakiery obu firm i nigdy nie miałam z nimi problemów. Choć wiem że często jakość zmienia się zależnie od odcienia i koloru
OdpowiedzUsuńTo prawda. Również posiadam inne kolory z obu firm i jestem z nich zadowolona. Szczerze jednak powiem, że u mnie top wysuszający to podstawa więc tamtych nie sprawdzałam solo.
UsuńPrzyjemne kolorki! :) Nie przekonują mnie lakiery z GR... Kupilam jeden Holiday i jeden Rich kolor i jestem przerażona... Paese jest nieco lepsze, ale nie zachwyca. Moze potrzebuja czasu? (:
OdpowiedzUsuńWszystko chyba zależy od płytki. U mnie na prawdę bardzo rzadko jakiś lakier się nie sprawdza. A jakie są Twoje ulubione marki?
UsuńNiesamowity jest fakt jak z pozoru zupełnie niepasujące do siebie kolory potrafią się cudownie połączyć :) Cudowne zestawienie :) chociaż porażka z wysychaniem :( Miłego dnia ^_^
OdpowiedzUsuńDnie ostanie były bardzo miłe i baaardzo intensywne. Ale dziękuję za życzenia:)
UsuńKolory rzeczywiście bardziej do siebie pasowały niż na początku sądziłam :)
Połączenie przepiękne, takie ciekawe i jednocześnie dopasowane :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńKolorystyka i kropeczki ładne :) szkoda, że tak masakrycznie schnie.. nie miałabym cierpliwości.
OdpowiedzUsuńJa również wychodziłam z siebie. Ale kolory są mega:)
Usuńfajne połączenie kolorystyczne szkoda ze dlugo schnie :/
OdpowiedzUsuńDługo to mało powiedziane... ale kolory piekne:)
UsuńZestawienie kolorów idealnie pasuję, bardzo ładnie. Szkoda że taka lipa z tym schnięciem. Właśnie z Paese dawno nic nie miałam chyba się skuszę na jakiś lakier :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować ich lakiery. Mają fajne kolory:)
UsuńJak ja nie lubię,kiedy lakier sprawia wrażenie wyschniętego, a po przebudzeniu rano jest cały poobgniatany. Ale oba lakiery mają piękne kolory:)
OdpowiedzUsuńTo prawda kolory są piękne. A co do odgniecionych paznokci... nie trawie tego. Na szczęście mam już mój top wysuszający :)
UsuńZ Pease nie mam nic, ale z GR Selective mam pomarańczkę i w sumie nawet względnie schnął ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba kwestia koloru. Mam jeszcze trzy inne Selective i są zdecydowanie lepsze pod względem zarówno krycia jak i czasu schnięcia :)
UsuńPodoba mi się to połączenie :) Ja dzisiaj się obudziłam z takimi odgniecionymi paznokciami, jak mnie to denerwuje :(
OdpowiedzUsuńNajgorsze co może być to odciśnięta pościel...Na szczęście mam już mój wysuszacz i nic takiego nie ma prawa się powtórzyć :)
Usuńmnie by szlag trafił jakbym miała odciski pościeli na świeżo pomalowanych paznokci.
OdpowiedzUsuńJa rano również do zbyt szczęśliwych nie należałam...
Usuńładnie ozdobione paznokcie, fajne te kropeczki
OdpowiedzUsuńDzięki. Uwielbiam kropki :)
UsuńRazem wyglądają idealnie! <3 Doskonały duet <3
OdpowiedzUsuńFakt, pasują do siebie idealnie:)
UsuńCudeńka!
OdpowiedzUsuńTo prawda, oba kolory są śliczne :)
Usuń