Troszkę mnie nie było, ale z pewnością doskonale o tym wiecie. Nie ma się co tłumaczyć, trzeba pisać :)
Ostatnio dzięki szwagrowi mojego męża, który miał to niewątpliwe szczęście i spędził kilka dni we Włoszech, stałam się posiadaczką siedmiu nowych lakierów marki KIKO.
Nie powiem, byłam bardzo ciekawa tych lakierów (podobnie jak P2) natomiast nie lubię przepłacać. A niestety w sklepach internetowych lakierów tych kupować się nie opłaca. Dlaczego? Ponieważ ich oryginalna cena, po przeliczeniu na złotówki wynosi nieco ponad 8 zł, u nas natomiast kosztują około 20 i więcej (trzeba doliczyć koszty przesyłki).
Tak więc skorzystałam z okazji i nie żałuję. Ale dziś nie będzie zbiorczej recenzji, tylko opiszę Wam jednego z siedmiu wspaniałych :).
KIKO w numerze 255, to ciemno fioletowa baza, w której zatopiony jest brokat w kolorze czerwonym, zielonym, żółtym, niebieskim...
... jest po prostu wielokolorowy, dzięki czemu lakier w promieniach słonecznych ze zwykłej śliwki przemienia się w prawdziwa tęczę kolorów na pazurkach.
Jesteście ciekawe co sądzę o tym lakierze? Jeśli tak, to zapraszam do lektury:
- wykończenie: brokat,
- konsystencja: dość gęsta, nie glutowata,
- aplikacja: bezproblemowa,
- krycie: podejrzewam, że do pełnego krycia potrzebne będą 2 warstwy. Ja nałożyłam go na lakier który gościł już na moich pazurkach i był w lorze fioletowym. Jedna warstwa wystarczyła, aby doskonale pokryć lakier bazowy i uzyskać efekt widoczny na zdjęciach,
- pędzelek: płaski, prosto ścięty, średniej grubości,
- trwałość: nosiłam ten lakier przez trzy dni i zdjęcia wykonane zostały właśnie trzeciego dnia. Jak widać, nie ma żadnych odprysków, a przetarcia na końcach są minimalne,
- czas schnięcia: jak zawsze posłużyłam się Essie GTG, więc nie jestem w stanie obiektywnie tego ocenić,
- zmywanie: bez większych problemów. Wacik nasączony zmywaczem przyłożyłam do płytki paznokcia, przytrzymałam kilka sekund i gotowe,
- pojemność: 11 ml,
- dostępność i cena: w Polsce kiepska. Jeśli jesteście zainteresowane, proponuje szukać na allegro lub w sklepach internetowych.
- data ważności: 36 m -cy od otwarcia.
Reasumując, lakier posiada rewelacyjny kolor. Aplikacja, konsystencja, zmywanie są jak najbardziej na plus. Cena, jest również rewelacyjna (jeśli jest się we Włoszech :) ). Największą wadą tego lakieru, jest niestety dostępność. A szkoda, ponieważ jest na prawdę śliczny.
Zdjęcie zrobione w cieniu. |
Posiadacie może lakiery KIKO? Co o nich sądzicie? No i oczywiście, dajcie znać, jak Wam się podoba nr 255.Jak zawsze czekam na Wasze komentarze.
Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.
Bardzo mi się podoba :). Firma nie jest mi znana.
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci się spodobał:) a co do firmy KIKO. Lakiery sa świetne szkoda tylko że tak słabo dostępne ;(
UsuńTe drobinki dodają mu uroku :)
OdpowiedzUsuńDzieki nim, jest tak bardzo wyjątkowy :)
Usuńwow piekny kolor i te drobinki :)
OdpowiedzUsuńte drobinki to największa jego zaleta :)
UsuńJejciu jaki on piękny !
OdpowiedzUsuńPrawda, piekny jest :)
Usuńświetny! :)
OdpowiedzUsuńto prawda, świetny :)
Usuńcudowny kolor ;)
OdpowiedzUsuńmozna stracić dla niego głowę :)
UsuńŚwietny odcień, drobinki są piękne:). Jeszcze nie było mi dane wypróbować lakieru z KIKO, ale może kiedyś:). Czekam na rwcenzje pozostałych odcieni:)
OdpowiedzUsuńDrobinki sa śliczne, to fakt. A pozostałe lakiery właśnie testuję :)
UsuńZ tą firmą w ogóle nie miałam do czynienia... i nie wiem czy będę mieć - to się okaże ;-D Lakier świetny, jest taki niebanalny ;-)
OdpowiedzUsuńJest dość oryginalny, to prawda. mam nadzieję, że uda Ci się trafić na jakiś lakier z tej firmy, ponieważ są na prawde fajne :)
UsuńAle cudo <3 Szkoda, że cena u nas jest strasznie zawyżona, ale cóż, takie jest życie :v Może kiedyś będę mogła w końcu jakiś lakier Kiko wypróbować :)
OdpowiedzUsuńLakiery sa na prawdę fajnie, więc mam nadzieje że uda Ci się je wypróbować :
UsuńJejciu zakochałam się od pierwszego wejrzenia coś mi się zdaje ze stanę na głowie i będę go mieć :)
OdpowiedzUsuńReakcja jak najbardziej prawidłowa :D
Usuńnawet nie wiem czy ja go mam czy też nie.nie zmienia to faktu że piękny jest
OdpowiedzUsuńPiękny, to prawda :)
UsuńTeż ostatnio dostałam Kikową paczkę prosto z Włoch :) bardzo lubię te lakiery.
OdpowiedzUsuńTwój jest na prawdę piękny! Czarujący :)
Ciekawa jestem, jakie kolory sobie wybrałaś:)
UsuńLakier jest super, ten brokat dodaje mu uroku :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, ten brokat sprawia że lakier wygląda nieziemsko :)
UsuńOMG cierpię, zazdroszczę i podziwiam bo to jeden z moich wymarzonych lakierów dokładnie jak Kiko cupcakes 649 i 654 - zakochana jestem w nich, to moja wymarzona 3.
OdpowiedzUsuń654 był na mojej liście, ale niestety nie był dostępny :(
UsuńNastępnym razem (we wrześniu ) może się uda :)
Litości :P albo uśmiechnę się szeroko o zakup dla mnie tych 3 lakierów :D Miłego dnia :D
UsuńMyślę, że jest to do zrobienia :)
Usuńszwagier męża na pewno się ucieszy, jak dostanie kolejną lakierową listę... panie w sklepie również :D.
Buziaki przesyłam
A więc uśmiecham się do Ciebie kochana i szwagra męża szerokoooo i nieustająco :DDD aż wierzyć mi się chce że jest szansa :D Dziękuję to przemiłe :D Na pewno będziemy w kontakcie :D
UsuńŻaden problem :) Igor wyjazd do Włoch ma zaplanowany w połowie września, więc masz czas żeby w razie czego dorzucić coś do swojej listy :D
UsuńMiłego dnia :)
Ładny kolor, nie miałam jeszcze żadnego lakieru z tej serii ale kuszą niesamowicie. :D
OdpowiedzUsuń