28 czerwca 2014

Tart Deco, czyli Essie na tapecie:)

Witajcie:)

Nie będzie niespodzianki, jeśli na dzień dobry wspomnę iż bohaterem dnia dzisiejszego będzie lakier marki Essie Tart Deco. Zakpiłam go dokładnie 26 kwietnia i od tamtej pory bardzo często gościł na moich pazurkach zarówno solo jak i jako dodatek. Zużyłam już ponad 1/4 buteleczki, więc myślę iż najwyższa pora się wypowiedzieć na jego temat.


Gdy pierwszy raz użyłam tego lakieru, nie do końca mnie do siebie przekonał. No cóż, kolor ma rewelacyjny natomiast lubi smużyć, a do pełnego krycia potrzebuje trzech warstw. Pomimo tego, gdy nie wiedziałam co nałożyć na pazurki odruchowo sięgałam właśnie po ten kolor. Z każdą kolejną aplikacją coraz bardziej mnie do siebie przekonywała.


Ideałem może nie jest, natomiast ma w sobie tyle uroku i wdzięk, iż nie potrafię mu się oprzeć. Tak oto, lakier który początkowo bardzo mnie rozczarował stał się obecnie moi  numerem 1 sezonu wiosna/lato 2014.









Skoro już podzieliłam się z Wami moimi subiektywnymi odczuciami, pora na kilka faktów natury technicznej:

  • wykończenie: kremowe,
  • aplikacja: wymagająca zwiększonej uwagi:) Lakier smuży, dlatego należy nakładać go pewnie, bez większych poprawek, aby dodatkowo nie ściągnąć lakieru przy skórkach,
  • konsystencja: ani specjalnie gęsta, ani zbyt rzadka,
  • krycie: do pełnego krycia potrzebne są trzy cienkie warstwy,
  • pędzelek: posiadam wersję masową, czyli wyposażoną w szeroki, plaski i zaokrąglony na końcu pędzelek
  • trwałość: u mnie bez zastrzeżeń 3 dni, bez startych końcówek i odprysków,
  • czas schnięcia: jako że ja zawsze wspomagam się wysuszaczem, nie jestem w stanie obiektywnie tego obiektywnie ocenić,
  • zmywanie: bezproblemowe
  • pojemność: 13,5 ml
  • dostępność: SP, Hebe, w drogeriach internetowych tego koloru nie widziałam natomiast możliwe że również jest dostępny,
  • cena: 32 zł - 35 zł, (mój został zakupiony w promocji 1+1),
  • data ważności: 24 m-ce od otwarcia.









Jak same możecie zauważyć, ideałem ten lakier nie jest. Natomiast osobiście bardzo go lubię i chyba będzie to jeden z nielicznych kolorów które zużyję i z pewnością kupię ponownie. 
Jak dla mnie to jak się prezentuje na paznokciach w zupełności rekompensuje jego wady. Dlatego powtórzę to po raz kolejny, uwielbiam go :).
Przy zdobieniach wykorzystałam następujące lakiery:


  •  Mineralną bazę wygładzającą od Paese, Essie: Tart Deco, Mint Candy Apple, Butler Please, Good To Go.



  • Sensitivity Base Coat od Essie, Tart Deco, Paese w numerze 342. GR z serii Rich Color w numerze 44 i Essie Good To Go.
Tart Deco nosiłam jeszcze samodzielnie z miętą od GR oraz z Too Too Hot i za każdym razem prezentował się bajecznie:)

Co sądzicie o tym lakierze? I która propozycja  Wam się bardziej podoba? Jak zawsze czekam na Wasze komentarze.


Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.

38 komentarzy:

  1. Anonimowy28/6/14 20:15

    bardzo podobają mi się te twoje pazurki

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny kolor. Zdobienia świetne :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny jest ten kolor, jak będzie kolejna promocja 1+1 to pewnie się skuszę w Hebe :D

    OdpowiedzUsuń
  4. oba zestawienia kolorków bardzo fajne, takie pozytywne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładne paznokcie :) podobają mi się te pomarańczowo żółte.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, drugi duet jest zdecydowanie bardziej letni :) Można powiedzieć, że odzwierciedla moją tęsknotę za wakacjami :D

      Usuń
  6. kolorek jest piękny ;) mam lakiery, które potrzebują aż 5 warstw a i tak je lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami kolor bywa tak intrygujący, że można wybaczyć mu wiele :D
      Podejrzewam, że gdybym i w tym przypadku musiała nałożyć 5 warstw i tak by mnie do siebie nie zraził:)

      Usuń
  7. druga wersja bardzoej przypadla mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tart Deco podoba mi się bardzo.
    Cały czas zastanawiam się nad jego zakupem ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem... wypatruję go co miesiąc w Twoich nowościach :)

      Usuń
  9. Wersja z żółtym Paese podbiła moje serducho - ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, to taki słoneczny duet. pogodny i optymistyczny :)

      Usuń
  10. piękny kolor i ciekawe pomysły na zdobienia. Szczególnie to pierwsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że zarówno kolor jak i zdobienie przypadły Ci do gustu. Mi również pierwsza wersja bardzo się podoba, jest taka etno :)

      Usuń
  11. to taki koralek jest :) pieknyy! i trampki tez mi sie bardzo podobaja ;***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i koral... trudno mi go jednoznacznie określić:)
      Fanie, że trampusie Ci się spodobały :D

      Usuń
  12. bardzo ciekawie wyglądają :) podobają mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolor ma na prawdę piękny! Z tym zdobieniem to już wgl zachwyca! Szkoda tylko, że smuży i to krycie, zawsze 2 warstwy to jednak o wiele lepiej niż 3 ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam:) za ten kolor i prezencję byłabym w stanie wybaczyć mu i 4 warstwy...
      .... miło mi, że zdobienie Ci się spodobało:)

      Usuń
  14. Piękny kolor, taka soczysta brzoskwinka :) Uwielbiam lakiery Essie, tarta jest idealna na lato :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również bardzo się polubiłam z lakierami tej marki.
      A TD to rzeczywiście iście letni kolor:)

      Usuń
  15. uwielbiam kropki na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również:)
      Niby nic, a jednak potrafi zmienić tak wiele :)

      Usuń
  16. Najbardziej podoba mi się ta w środku po prawej. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ładne kolorki, ze wzrokami ślicznie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że Ci się spodobały wzorki. Jest lato, więc można poszaleć z kolorami :)

      Usuń
  18. To prawda, jest piekny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolor wygląda obłędnie :) Też na pewno stał by się moim ulubieńcem :)

    OdpowiedzUsuń


Droga czytelniczko/czytelniku, dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz - dodaje mi on bowiem motywacji do dalszej pracy.
Jeśli Ci się spodobało, mam nadzieję że zostaniesz ze mną na dłużej. Jeśli nie, daj znać nad czym powinnam popracować. Konstruktywna krytyka mile widziana!