26 czerwca 2014

Boxer Shorts & Go Ginza, czyli Essie kolejny raz na moich pazurkach:)

Witajcie:)

Nic nie poradzę na to, iż w ostatnim czasie maluje pazurki głównie lakierami marki Essie... Sporo mi ich przybyło, więc je testuję i jak na razie mam o nich bardzo dobre zdanie. Co prawda 35 zł za lakier bym nie dała, natomiast 15 zł jak najbardziej dlatego wyszukuję okazji w necie:).


Dzisiaj przedstawię Wam lakier o nazwie Boxer Shorts. Jest to jasny niebieski kolor z domieszką szarości i (jak dla mnie) odrobiną fioletu. Lakier jest bardzo wyjątkowy ponieważ, w pełnym słońcu widoczne są tylko niebieskie tony, które z kolei tracą na swojej intensywności w pochmurne dni.


Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o tym lakierze, zapraszam do lektury:

  • wykończenie: kremowe,
  • aplikacja: uważam, iż w przypadku tego lakieru podczas aplikacji należy być dość ostrożnym aby nie zalać sobie skórek. Lakier niby nakłada się całkiem ok, gdy nagle... cała płytka jak i przyległe do niej skórki są niebieskie. Lecz przy kolejnym malowaniu, gdy już pozna się ten lakier całość odbywa się bezproblemowo,
  • konsystencja: dość nietypowa, ponieważ lakier sam w sobie jest dość gęsty, natomiast (w nawiązaniu do aplikacji) lubi się rozlewać po skórkach. Dziwne , lecz jak widać możliwe :),
  • krycie: do pełnego krycia wystarcza dwie warstwy,
  • pędzelek: posiadam wersję profesjonalną, czyli wyposażoną w wąski pędzelek,
  • trwałość: u mniej (jak prawie wszystkie lakiery) bez zarzutu. Zero startych końcówek czy odprysków przez cały okres noszenia, czyli 3 dni,
  • czas schnięcia: tego, jak już z pewne wiecie nie oceniam, ponieważ zawsze wspomagam się topem wysuszającym,
  • zmywanie: bezproblemowe,
  • pojemność: 13,5 ml,
  • dostępność: drogerie internetowe, Hebe, SP,
  • cena: 15 - 35 zł,
  • data ważności: 24 m-ce od otwarcia.







Jak dla mnie jest to bardzo przyjemny lakier, który dzięki swej wyjątkowej barwie sprawdzać się będzie idealnie latem jak i jesienią, czy też zimą. Sprawia on początkowo drobne trudności podczas malowania, natomiast bardzo szybko można nad nim zapanować:). Dobrze kryje, długo się utrzymuje, zmywa się bez problemu. Jednym słowem, lakier godny polecenia:)







Jak dla mnie zasługuje on na 4+.

Do wykonania tego mani wykorzystałam: bazę Essie Sensitivity Base Coat,  naszego bohatera BS na ośmiu palcach, na palcu serdecznym natomiast  Essie Go Ginza. Całość natomiast utrwaliłam Essie Good To Go. I to tyle:)

W tle widoczna jest moja mała pomocnica układająca lakiery do zdjęć :)

Jak Wam się podoba taki niebiesko-szary odcień? Teraz w Hebe szykuje się promocja na lakiery Essie i będą one dostępne (jeśli się nie mylę) za około 25 zł, więc chyba warto się im przyjrzeć.  
Może macie swoich faworytów godnych polecenia, chętnie rzucę na nich okiem :). Jak zawsze czekam na Wasze komentarze.

PS. Lakier nosiłam jakiś miesiąc temu na moich pazurkach. 


Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.

32 komentarze:

  1. Oba są śliczne, ja też kupuję Essie w drogeriach internetowych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:)
      Drogerie internetowe w tym przypadku nie maja sobie równych. Mają świetne ceny (nawet wliczając w to przesyłkę).

      Usuń
  2. piękny niebieski, podoba mi się to połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten niebieski jest piękny, masz racę:)
      Cieszę się, że to połączenie przypadło Ci do gustu :)

      Usuń
  3. fajnie sie prezentuja te kolory, moj pomocnik na szczescie spi jak maluje zdjecia i fotografuje paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ja nigdy nie mam pewności czy nocka będzie przespana, dlatego fotki robię w chwili "wolnego" :D
      A co do kolorów, to również bardzo mi przypadły do gustu :)

      Usuń
    2. ja w dzien robie bo mlody jeszcze spi :)

      Usuń
  4. I u mnie już od kilku miesięcy tylko Essie :)
    Za niebieskościami na paznokciach nie przepadam, ale Go Ginza prezentuje się bardzo ładnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lakiery Essie mają coś w sobie.
      Najchętniej sięgam po Tart Deco, prawie 1/4 buteleczki za mną :)
      Go Ginza jest śliczny, to prawda :)

      Usuń
  5. Super kolory, fajnie razem współgrają ;) A Go Ginza właśnie leci na moją chciej-listę ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobry wybór. Go Ginza to fajny kolor, przyjemnie się go aplikuje i kryje po dwóch warstwach :)

      Usuń
  6. fajny post :) super kolorki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Kolory również bardzo mi się podobają :D

      Usuń
  7. Śliczny ten kolor, mam podobny z Eveline, więc aż tak mnie nie kusi :)
    Nie wiem dokladniej, co masz i nie sprawdzę o czym pisałaś bo na telefonie jestem, ale polecam klasyki: Fiji - biały róż, ostatnio go u siebie pokazywałam, Watermelon, którego kolor odpiwada nazwie. Może jakąś miętę, całkiem sporo jest tam odcieni. Ja sama poluję na granat Midnight Cami bodajże, przepiękny jest <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fiji ostatnio u Ciebie podziwiałam i kolor jest bardzo fajny. Miętkę mam, za to Watermelon kusi i chyba się na niego zaczaję:) A granat, piękny jest. Teraz już wiem dlaczego na niego polujesz :D
      Jeśli dobrze pamiętam jesteś teraz na Mazurach, więc miłego wypoczynku Ci życzę :D

      Usuń
  8. Oba kolory bardzo mi się podobają. Nie mam żadnego Essie bo ceny są dla mnie wysokie. 15zł już jest bardziej przystępne, ale wolę GR :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również bardzo lubię lakiery GR, lecz chyba powoli zejdą one na drugi plan :)

      Usuń
  9. Sliczne :) podoba mi się ten bławatkowy kolorek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę zapamiętać, że jest t kolor Bławatka:)
      teraz muszę jeszcze tylko sprawdzić w Google jak ten kwiatek wygląda, taka ze mnie ogrodniczka:D

      Usuń
  10. oba bardzo mi się podobają, uwielbiam niebieskie lakiery, do tego takie nudziakowe szarości - mega <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również jestem pod wrażeniem obu tych kolorów :)

      Usuń
  11. Bardzo fajne połączenie. Niebieski przepiękny.. :D jestem chora na takie odcienie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również uwielbiam wszelkie niebieskości, natomiast jak się okazało najwięcej mam lakierów w kolorze zielonym...
      ... choć zieleni mało u mnie na blogu :)

      Usuń
  12. Anonimowy27/6/14 21:10

    bardzo ladne kolorki i fajnie ze soba wygladaja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oba maja w sobie dodatek fioletu, więc chyba dzięki temu fajnie do siebie pasują :D

      Usuń
  13. Te i inne lakiery są obecnie w promocji w naturze 1+1, stałam przy półce i się zastanawiałam czy warto, mimo promocji i tak dla mnie ciut za drogo ;)
    Bardzo ładne kolory

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mojej Naturze niestety nie ma lakierów Essie...
      ..a kolory rzeczywiście są świetne :)

      Usuń
  14. Ja nie mam niestety żadnego Essie :( niebieski kolorek jest przepiękny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na żywo ten kolor prezentuje się o wiele ładniej. A co do lakierów Essie polecam drogerię nocanka.pl, mają na prawdę spory wybór, paczki wysyłaja w tempie błyskawicznym, a ceny tych lakierów są o wiele tańsze niż w drogeriach stacjonarnych.

      Usuń


Droga czytelniczko/czytelniku, dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz - dodaje mi on bowiem motywacji do dalszej pracy.
Jeśli Ci się spodobało, mam nadzieję że zostaniesz ze mną na dłużej. Jeśli nie, daj znać nad czym powinnam popracować. Konstruktywna krytyka mile widziana!