13 marca 2014

Wykałaczką pisane, czyli miniMax i goldenowskie maziaje :)

Witajcie:)

Dziś w roli pierwszoplanowej chciałam Wam zaprezentować kolejny lakier zakupiony na wyprzedaży u Diunay, mianowicie Eveline (tak, tak znowu. Jakoś ostatnio bardzo się polubiłam z ta firmą:P ) miniMax w numerze 834.


Jest to kolor z pogranicza różu i  fioletu. Sama nie wiem czy mam go nazwać przybrudzonym różem z domieszką fioletu, czy już fioletem o delikatnym różowym zabarwieniu. Mniejsza jednak o nazwę, kolor prezentuje się na paznokciach bardzo okazale, jest zdecydowanie uniwersalnym odcieniem który pasować będzie na wielkie wyjścia jak i na co dzień.





Jeśli jesteście zainteresowane co i nim myślę, zapraszam do lektury:).


Lakier ten posiada:

  • wykończenie: kremowe,
  • aplikacja: bezproblemowa. Lakier nie smuży, nie bąbluje,  rozprowadza się równomiernie,
  • konsystencja: lakier nie jest lejący, nie jest też bardzo gęsty. według mnie konsystencja jest idealna,
  • krycie: do pełnego krycia potrzebne są dwie cienkie warstwy
  • czas schnięcia: dość szybki, ale jak zawsze wspomogłam się wysuszaczem od SH,
  • pędzelek: dość krótki i cienki, ale bardzo elastyczny dzięki czemu dobrze rozprowadza emalię na paznokciu,
  • pojemność: 5 ml,
  • cena: za mój egzemplarz  zapłaciłam 3 zł, ale koszt lakieru wynosi około 6-7 zł,
  • dostępność: niektóre drogerie Rossmann, Hebe, drogerie niesieciowe,
  • data ważności: 12 m-cy,
  • zmywanie: bezproblemowe,
  • żywotność lakieru na paznokciach, podam jak przetestuję:).




Lakier ten posiada bardzo ciekawy odcień. Połączenie stonowanego różu z fioletem daje w efekcie dość unikalny, eleganci kolor. Po zaschnięciu lakier bardzo ładnie się błyszczy co dodatkowo wzmaga jego urok.
Nakłada się bezproblemowo, zasycha w przyzwoitym tempie, jest ogólnodostępny i niedrogi. Nie dopatrzyłam się jak na razie żadnych wad w tym lakierze. Jak dla mnie jest to bardzo udany produkt i pewnie nie raz będzie gościł na moich paznokciach niezależnie od pory roku.




Jaka jest więc moja ocena? Jeśli do kolejnego mani wytrzyma ze mną (tak jak większość lakierów) bez odprysków to uważam, że zasłuży na mocne 5. (dam Wam z pewnością znać co z jego wytrzymałością:) ).


W celu uzupełnienia wiadomości, dodam iż jako bazę wykorzystałam Bonder od Orly, maziaje wykonane zostały przy użyciu GR Rich Color w numerze 35-czarny, i White Protein 242- biały (narzędziem wykorzystanym do maziania była wykałaczka), całość przykryta została Insta-Dri od SH. I to tyle:)


Podoba się Wam taki rodzaj zdobienia? Dajcie znać co sądzicie o takim mani. Jak zawsze czekam na Wasze komentarze.


Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.

41 komentarzy:

  1. Pierwsza! :) No wiec uwaga - SUPER wyszlo :) nie sadzilam ze wykalaczka moza zdzialac takie cudenko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza, oby nie ostatnia:)
      Od zawsze uwielbiam malować paznokcie, ale dzięki blogom wielu dziewczyn powoli zaczynam kombinować...
      ...i jak się okazuje wykałaczka to jeden z bardziej profesjonalnych narzędzi wykorzystywanych podczas zdobień:D

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. kolorek przecudny ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem już chyba w klimacie świat wielkanocnych, bo te maziaje przypominają mi bazie kotki ;)
    Odcień lakieru bardzo ładny, kocham róż na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie, już wiem co zmaluje na Wielkanoc tylko może zamiast różu wykorzystam kolor żółty i może zielony...:D

      Usuń
  5. Po pierwsze śliczny kolorek po drugie to zdobienie wyszło Ci ślicznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:)
      Też jestem pod wrażeniem swoich zdolności;)

      Usuń
  6. Jak zwykle jestem pod wrażeniem! Dlaczego ja nie mogę się do czegoś takiego zabrać? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:D
      Zachęcam do spróbowania, fajna zabawa:)

      Usuń
  7. Świetne zdobienie! Brawo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdobienie wygląda trochę jak łańcuszek. Bardzo ladne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:)
      Niby zwykłe kropy rozmazane, a tyle skojarzeń.Były już bazie, teraz łańcuszek,...super:D

      Usuń
  9. masażer bardzo polecam , świetne uczucie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba sobie sprawie coś takiego, może pobudzę moje leniwe cebulki do wzrostu sama się przy tym relaksując:D

      Usuń
  10. Ślicznie Ci to wyszło, niby nic a jednak wzrok przyciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy14/3/14 20:56

    Bardzo mi się podoba, coraz ładniejsze zdobienia ci wychodzą:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie korzystam z wykałaczek a ze spiłowanych igieł, efekt całkiem podobny ;). Ostatnio wyjątkowo lubię 'maziaje' więc te jak najbardziej mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam igły, ostatnio teściowa mnie w nie zaopatrzyła;), chętnie więc sprawdzę jak się sprawdzą:D

      Usuń
  13. Piękny ten róż - taki soczysty :D A zdobienie idealnie wykonane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem pod wrażeniem tego koloru, śliczny jest:D

      Usuń
  14. całkiem fajnie się prezentuje ten wzorek!róż jest piękny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:)
      Coś mnie tak jakoś na różę wzięło ostatnio:)

      Usuń
  15. Jestem pod wrażeniem! Te maziaje są idealne, no po prostu takie same :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie że Ci się spodobało. Tak w tajemnicy dodam, że na drugiej ręce jest "mniej" idealnie:D

      Usuń
  16. pamietam jak ponad 10 lat temu jak sie uczylam na manikiurzystke to robilam takie wzorki, musze u sobie cos zmalowac takiego bo bardzo fajne a juz zapomiane mani :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że mogłam się na coś przydać. Można powiedzieć, że jest to stara wiedza odkryta na nowo:).
      Czekam z niecierpliwością na Twoje mazieje:D

      Usuń
  17. Bardzo łądnie wyszło Ci to zdobienie :) a kolor lakieru bazowego jest bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, starałam się:) A co do koloru to nie mogę się z Tobą nie zgodzić, jest bardzo ładny:)

      Usuń
  18. Podoba mi się odcień lakieru. Kiedyś próbowałam podobnego zdobienia wykałaczką, ale to jednak nie na moją cierpliwość:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor jest genialny to prawda:)
      A jakie metody zdobień preferujesz?

      Usuń
  19. podoba mi się! wydaje się proste do zrobienia,a jakie efektowne,muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń


Droga czytelniczko/czytelniku, dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz - dodaje mi on bowiem motywacji do dalszej pracy.
Jeśli Ci się spodobało, mam nadzieję że zostaniesz ze mną na dłużej. Jeśli nie, daj znać nad czym powinnam popracować. Konstruktywna krytyka mile widziana!