Na początku z góry Was przepraszam za stan moich skórek. Niestety dwa tygodnie przerwy w pielęgnacji swoje zrobiło. Ogólnie tej zimy nie mogłam z nimi dojść do ładu, ale to co jest teraz...
Nic to, powiem tylko że dla odmiany zdjęć za dużo nie będzie coby Was nie straszyć za bardzo:).
Zimę uwielbiam! W tym roku natomiast śniegu było zaledwie prze tydzień i powiem szczerze, że już chyba mam dość takich wahań pogodowych i jak nigdy wypatruję wiosny. Dlatego dziś na moich paznokciach wystąpiły kolory iście wiosenne.
Lakierów z firmy Bell nie mam zbyt wiele. Dziwne, bo to nasza rodzima marka, ogólnodostępna i niedroga
a jednak...
... natomiast te, które mam bardzo lubię i sobie chwalę:) Dziś podzielę się z Wami moją opinią na temat lakieru nude od Bell AIR FLOW w numerze 704 z serii Lotus Effect.
- konsystencja: kremowa,
- krycie: do pełnego krycia wystarczy jedna grubsza lub (jak widoczne u mnie na zdjęciach) dwie cieńsze,
- pędzelek: dość gruby, płasko ścięty,
- aplikacja: lakier nakłada się równomiernie, ni smuży, nie ściąga się, podczas aplikacji nie powstają nieestetyczne bąble powietrza,
- czas schnięcia: jak zawsze, z powodu braku czasu wspomogłam się wysuszaczem więc nie jestem w stanie obiektywnie tego stwierdzić,
- trwałość: zawsze powtarzam, że to sprawa subiektywna, jednak u mnie lakier utrzymuje się w stanie nienaruszonym przez 3-4 dni, czyli do kolejnego mani,
- pojemność: 10 g,
- data ważności: ważny 24 m-ce od otwarcia,
- cena: nie pamiętam dokładnie ale coś w granicach 10 zł,
- dostępność: drogerie Hebe, Natura,osiedlowe drogerie.
Z lakieru jestem bardzo zadowolona. Kolor jest jak dla mnie idealny, mam wrażenie, że idealnie współgra z kolorem mojej skóry. Co do barwy emalii, jest to typowy nude, z beżowo-różowymi tonami, na upartego można by powiedzieć, iż jest to pudrowy róż:) Aplikacja jest bezproblemowa, nosi się przyjemnie i co najważniejsze, wiem że mając go na paznokciach nie grożą mi niepożądane odpryski.
Jednym słowem, lakier na 5.
Żeby nie było zbyt nud-no:) na palec wskazujący nałożyłam piasek od GR z serii Holiday w nr 90, a na palcu środkowym Bell z tej samej serii Lotus Effect w numerze 712. Pod lakier nałożyłam bazę z Orly a na koniec Top od SH Insta-Dri.
A efekt końcowy jaki jest każdy widzi:)
Dajcie znać jak Wam się podoba. Co sądzicie o lakierach firmy Bell? Czy u Was na paznokciach powoli robi się wiosennie, czy wciąż pozostajecie w tematyce zimowej?
Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.
Faktycznie bardzo wiosennie u ciebie.Najbardziej z tych kolorków podoba mi się miętowy.Ciesze się że dodajesz tyle zdjęć bo mogę sobie dobrze obejrzeć jak się lakiery na paznokciach prezentują.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię miętowy lakier od Bell. Za ten kolor wybaczam mu nawet trzy warstwy które muszę nanieść, żaby krycie było idealne:)
UsuńCieszę się, że moje zdjęcia są pomocne:)
Pozdrawiam, M.
ja tam zimy nie lubie a śniegu u mnie dośc sporo ;)
OdpowiedzUsuńśliczne pastelowe kolorki ;)
Zazdroszczę śniegu, u nas niestety zima nie dopisała...
UsuńTe kolory, najbardziej mi się z wiosna kojarzą. Więc byle do wiosny:)
Miętowy najbardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ten miętowy ma w sobie to coś:)
UsuńUwielbiam takie odienie, są sliczne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Już chyba wszyscy wypatrują wiosny i takich kolorów będzie coraz więcej na blogach:)
UsuńFajnie, że Ci się spodobało, pewności zajrzę:)
Bardzo lubię takie kolory i zestawienie
OdpowiedzUsuńW takim razie witam w klubie:)
UsuńPiękne wiosenne połączenie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci się podoba:) Wiosnę już czuć w powietrzu więc i na paznokciach powoli gości:)
UsuńMiętowy kolor jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, uroku mu nie brakuje:)
UsuńŚwietne połączenie kolorków, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobało:)
UsuńKolorowo i już widzę, że wiosennie. Pazurki wyglądają jak drażetki ;)
OdpowiedzUsuńhttp://agawkrainieczarow.blogspot.com/
Bardzo lubię drażetki, moje biodra już trochę mniej:)
UsuńMiętę mam właśnie na pazurrach :)
OdpowiedzUsuńRównież z chęcią bym znów zapodała miętkę na paznokcie, ale jeszcze tyle dobrodziejstw mieści się w moim pudełeczku... .
UsuńWłaśnie muszę wybrać odpowiedni kolor na najbliższe dni, nie ma lekko:)