19 stycznia 2014

MS 002 zgłoś się, czyli czerwień w kompakcie.

Witajcie:)

Dziś będzie podwójna czerwień:). Czyli korzystając z okazji, że mogę wykonać zdjęcia w świetle dziennym postanowiłam zaprezentować Wam Miss Sporty 002 w całej swojej okazałości.


Jako bazę wykorzystałam lakiery z poprzedniego posta lakierowego (kto jeszcze nie widział Fame Fatal i Rich Color, tego zapraszam tutaj).

Czerwony brokat na czerwonej bazie, brzmi ciekawie?
Ja jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego:) Popatrzcie sami, a ja za chwilkę opowiem wam co i jak:

Na kciuku widoczny brak jednej cyrkonii:)


Na palcu środkowym pamiątka po maszynce...
sierota nogi goliła i kawałek paznokcia zgoliła:)

Miss Sporty w numerze 002 z serii OH MY GEM! to typowy top z całym mnóstwem malutkich czerwonych drobinek, i nieco większych  mieniących się na... właśnie jak? Według mnie na różowo, może jest tam odrobina srebra... Trudno jednoznacznie jest mi to określić  ponieważ całość zanurzona jest w półprzeźroczystej czerwonej bazie. Bez względu natomiast na to, jakiego koloru są to drobinki, w słońcu wyglądają obłędnie (w sztucznym świetle z resztą też im niczego nie brakuje).
Lakier  wydaje się być dość dobrze napigmentowany, więc wmyślę, że 2-3 warstwy wystarczą do uzyskania pełnego krycia. Nie nakładałam go bez ciemniejszej bazy, więc nie wiem. Jeśli próbowałyście to dajcie koniecznie znać w komentarzach:)
Co do szczegółów naszej współpracy, to:

  • lakier ma przyjemny, szeroki pędzelek,
  • jest dość gęsty,
  • zasycha według mnie ciut za długo (na szczęście ja zawsze wspomagam się wysuszaczem),
  • brokat rozprowadza się w miarę równomiernie po płytce paznokcia,
  • drobinki są delikatne, bardzo subtelne,
  • idealnie się nadaje na ciemne lakiery (na czerwonym wygląda super, ale z pewnością go odrobinę przyciemnił),
  • zmywa się jak każdy brokat, czyli trochę opornie ale tragedii nie ma,
  • pojemność: 7 ml,
  • cena: 8,59 zł (według mnie zawyżona),
  • dostępność: bardzo dobra, praktycznie w każdej większej drogerii, min.: Rossmann, Hebe, Natura....


Jest to top jak najbardziej w moi stylu, ale czy jestem nim jakoś specjalnie zauroczona? Niekoniecznie. Podobny efekt na paznokciach uzyskuje nakładając lakiery z Miss Selene. Kosztują mnie całe 3,20, a że maja mniejszą pojemność...Jestem w stanie kupić trzy buteleczki w różnym kolorze, zapłacę niewiele ponad 9 zł i będę miała 15 ml produktu czyli 2  razy więcej niż w Miss Sporty.
Więc dlaczego go kupiłam?  Ponieważ najzwyczajniej mnie zauroczył i już:).
Ogólnie jeśli cena Wam nie przeszkadza, to polecam. 

Moja ocena to: 5- ( minus wiecie za co :P).

Co sądzicie o zdublowanej czerwieni? Czy Was również skusiły brokaty z Miss Sporty?

Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.



2 komentarze:

  1. Anonimowy29/1/14 19:07

    bardzo ładnie dobrane kolory chyba sobie takie na tipsy zrobię

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się że Ci się spodobało:)
    Daj znać jak Ci wyszło:)

    OdpowiedzUsuń


Droga czytelniczko/czytelniku, dziękuję Ci bardzo za Twój komentarz - dodaje mi on bowiem motywacji do dalszej pracy.
Jeśli Ci się spodobało, mam nadzieję że zostaniesz ze mną na dłużej. Jeśli nie, daj znać nad czym powinnam popracować. Konstruktywna krytyka mile widziana!