Witajcie:)
W sumie nie wiem, czy kogoś to zainteresuje....
...piszę, żeby sobie ulżyć:)
Ostatnie dni były dla mnie dość stresujące, za sprawą dwóch kłopotliwych pieprzyków. Mianowicie osobniki te umiejscowione były pod moją lewą pachą i w czasie ciąży zaczęły rosnąć, zmieniać kolor i boleć (stan zapalny)... nic przyjemnego. Napędziły mi sporo strachu, ale dziś już po nich.
Wróciłam właśnie z zabiegu. Obie pierdoły zostały wycięte, szwy założone a za dwa tygodnie wynik histopatologiczny.
Wiem, że nie ma powodu do zmartwień, ale stresik jest.Najważniejsze, że już po:).
Został mi jeszcze jeden do wycięcia, ale to już działka okulisty... bryyy. Mój chirurg nie podjął się wycięcia tej zmiany, ze względu na lokalizację.
Powoli znieczulenie przestaje działać, więc nie pozostaje mi nic innego jak się położyć:) Dobra wiadomość jest taka, że dziś mąż wstaje do małej ;)
Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.
Ciach i po strachu:) trzymaj się:)
OdpowiedzUsuńDziś już bez bólu, więc samopoczucie lepsze:)
UsuńJakoś się trzymam:D
dzięki za wsparcie:)
UsuńI masz z głowy, nic nie boli . Zawsze lepiej pójść do lekarza i się skonsultować niż się później zamartwiać. Też mam pod pachą znamię, ale.nic się z nim nie dzieje.
OdpowiedzUsuńMasz rację, najważniejsze że zareagowałam wcześnie i wycięłam. Pewnie gdyby nie dawały żadnych objawów niepokojących bym ich nie ruszała, w końcu towarzyszyły mi 30 lat, zdążyłam się do nich przyzwyczaić:)
UsuńDzięki wielkie za miłe słowa:)
UsuńOj, trzeba uważać na takie zmiany. Ważne, że w porę zareagowałaś i już po wszystkim :) Mam nadzieję, że szybko przestanie boleć. Dobrej nocy ;*.
OdpowiedzUsuńJuż nie boli:)
UsuńTo moje dziadostwo nie powinno być groźne, więc jestem dobrej myśli.:)
Dzięki za miłe słowa:D
teraz odpoczynek, ważne, że już po i koniec z bólem i dyskomfortem :) oby wszystko się dobrze zagoiło :)
OdpowiedzUsuńJak na razie jest dobrze, przestało boleć i funkcjonuję normalnie:D
UsuńDziś mój endokrynolog poinformował mnie, że najprawdopodobniej mam problem z nadnerczami.
Dostałam kolejną listę badań do wykonania... ledwo człowiek dobije do trzydziestki, a tu takie niespodzianki...:)
Trzymaj sie :*
OdpowiedzUsuńTrzymam się. Z natury jestem optymistką ze skłonnością do chwilowego dołowania się:)
UsuńDzięki:)
Najważniejsze, że ich nie zlekceważyłaś
OdpowiedzUsuńTo prawda, mam to już z głowy:)
Usuńteraz dużo odpoczywaj i korzystaj z tego że mąż pomaga :)
OdpowiedzUsuńOdpoczywam i wykorzystuję czas na zabawę z dziećmi:)
UsuńDzięki za wsparcie:D
najważniejsze że nie zlekceważyłaś ich.Trzymaj się i odpoczywaj
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa:)
UsuńOdpoczywam i myślę pozytywne:D
oby nie było boleśnie :)
OdpowiedzUsuńja mam baardzo dużo pieprzyków, na szczęście mi nie przeszkadzają - życia by mi nie starczyło, żeby usunąć je wszystkie ;)
Ja niestety też posiada zbyt wiele pieprzyków, natomiast te były ostatnio bardzo kłopotliwe..
UsuńNa szczęście, już nie są:)
Dobrze, że już "po" :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę:)
UsuńJa chcę wywalic wszystkie zmiany jakie mam na ciele...
OdpowiedzUsuńCzasami tak jest bezpieczniej.
UsuńU mnie tego dziadostwa jest od groma i również mam zamiar powoli, lecz systematycznie się ich pozbywać:)