Wczoraj wspomniałam Wam to i owo na temat moich nowości lakierowych, tych którzy nie widzieli jeszcze co mi w ręce wpadło zapraszam TUTAJ. Oczywiście teraz nastąpił czas wielkiego testowania i dziś jako pierwsze chciałam Wam przedstawić dwa mini lakiery holograficzne od Eveline z serii miniMax.
Nie miałam do tej pory styczności z lakierami holograficznymi. Początkowo efekt jaki był widoczny na paznokciach do mnie nie przemawiał, ale z czasem... im więcej swatchy mogłam podziwiać na Waszych blogach, tym bardziej się do niego przekonywałam. I kiedy nadarzyła się okazja zaopatrzyłam się od razu w dwa lakiery od Eveline właśnie:
- pierwszy z nich, to ciepły róż w numerze 404,
- drugi natomiast to ciepły fiolet w numerze 413.
- wykończenie: holograficzne,
- konsystencja: dość rzadka, na szczęście nie rozlewa się na skórki,
- aplikacja: bardzo przyjemna, lakier rozprowadza się równomiernie, nie smuży, nie bąbluje,
- krycie: praktycznie już po pierwszej warstwie można osiągnąć pełne krycie. Ja natomiast nałożyłam trzy cienkie, aby wzmocnić efekt holo na paznokciach,
- pędzelek: dość krótki i bardzo cienki, natomiast bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło to, iż precyzyjnie rozprowadzał lakier po płytce paznokcia,
- czas schnięcia: niestety długi (co prawda miałam bazę i trzy warstwy lakieru), nawet po aplikacji wysuszacza na lakierze pojawiły się odgnioty...,
- zmywanie: bezproblemowe,
- trwałość: jak zawsze zaznaczam, że jest to sprawa bardzo indywidualna. U mnie lakier bez odprysków utrzymał się przez trzy dni, po tym czasie go zmyłam. Końce natomiast delikatnie się starły pod koniec drugiego dnia,
- pojemność: 5 ml,
- cena: około 6 zł,
- dostępność: szukałam tych lakierów w wielu miejscach. W moim mieście ich nie znalazła, moja siostra u siebie również nie... więc wcale nie jest tak różowo jeśli chodzi o ich dostępność, mogę wręcz śmiało rzec, że jest zdecydowanie kiepska,
- data ważności: 12 m-cy od otwarcia.
Jednym słowem, lakiery te zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. Dzięki nim na tyle pokochałam efekt holograficzny iż zdecydowałam się na zakup holo topu z CA. Przy jego pomocy, będę mogła tworzyć swoje własne lakiery holo, nie wydając pieniędzy na kolejne kolory, zwłaszcza że Eveline jest u mnie nie dostępny, a przepłacać za droższe raczej nie będę.
Reasumując, lakiery są godne polecenia. Mają dobrą pigmentację, dają świetny efekt na paznokciach, bardzo dobrze się z nimi pracuje i są niedrogie. Ich jedyne wady to czas schnięcia (chyba, że nie będziecie nakładać tylu warstw co ja, to wtedy będzie ok) i dostępność.
Moja ocena, to: 5 za efekt jaki dają oraz 3 za czas schnięcia i dostępność. Średnia wynosi więc 4 :).
Jak Wam się podobają holosie od Eveline? Lubicie taki efekt? Jeśli wiecie gdzie na terenie woj. śląskiego można je nabyć dajcie koniecznie znać, może te informacje przydadzą się innym poszukujących tych cudeniek:) Jak zawsze czekam na Wasze komentarze.
Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.
No to mi Kochana ochotki narobilas!!! :) Pieknosci :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam kupować, malować i fotografować:) a ja będę podziwiać, podziwiać no i oczywiście komentować:)
OdpowiedzUsuńMiniMax to moja ulubiona seria Eveline, u mnie się bardzo długo utrzymują, po 3 dniach nadal mam jak nowe pazurki :)
OdpowiedzUsuńTeż coraz bardziej zaczyna mi się podobać ta seria. Mam 4 sztuki i wszystkie są genialne:)
UsuńJa mam 413 - i to jedyny jaki mam :( nie mogę trafić na tą serię - pech bo uwielbiam holoski.
OdpowiedzUsuń413 jest śliczny ( z resztą podziwiałam go już u Ciebie na blogu w akcji:D ), też o nim myślałam, niestety nigdzie ich nie ma. Szkoda bo są świetne
UsuńMam dwa takie lakierki z Oriflame i je kocham!
UsuńMaja swój urok, to prawda:)
UsuńJeden i drugi mi się podoba, nawet nie wiedziałam, że Eveline ma holograficzną serię, muszę się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńMają, teoretycznie... w praktyce nigdzie ich nie wdziałam...:(
UsuńA są piękne:)
Efekt jest super tylko to nie moje kolory, chętnie bym zobaczyła ten top holograficzny na takich kolorkach jak fiolety, wszystkie odcienie niebieskiego oraz zieleniach:)
OdpowiedzUsuńTeż jestem pod wrażeniem tego efektu holo:), a top z pewnością wypróbuję w pierwszej kolejności na jednym z wymienionych przez ciebie kolorów:)
UsuńSą bardzo ładne
OdpowiedzUsuńEfekt dają bardzo subtelny:) Też mi się podobają.
UsuńTo jedne z moich ulubionych lakierow
OdpowiedzUsuńPowoli stają się i moimi ulubieńcami:)
Usuńnie wiem czy już to mówiłam - bardzo podoba mi się sposób w jaki piszesz recenzje. bardzo przejrzyście :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) Miło mi, że Ci się podoba. Przekażę tą informację mężowi, on mnie z reguły słyszy, ale nie słucha... bo wg niego, ponoć wyrażam się mało precyzyjne ;P
Usuńach ci faceci :D
Usuń:D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory, szczególnie ten różowy. Szkoda, że u mnie ich nie ma ("uroki" małego miasta).
OdpowiedzUsuńU mnie niestety też są niedostępne...
Usuń...szkoda bo są na prawdę fajne.
uwielbiam te holo z eveline za delikatny efekt
OdpowiedzUsuń