Witajcie :)
Jeśli jesteście ze mną na Instagramie, wiecie zapewne, że niedawno kupiłam moje pierwsze lakiery A-England - i po prosu przepadłam :) Angliki z kolekcji To Emily Bronte są niesamowite.
Nie znalazłam w nich żadnej wady. Maluje się nimi bardzo przyjemnie. Pędzelek mają krótki, wąski i bardzo plastyczny. Pigmentacja i konsystencja są w sam raz - kryją praktycznie po jednej warstwie (ja nałożyłam dwie cienkie), zmywają się również bez problemu.
W dniu dzisiejszym zaprezentuję Wam Cathy - jasnoszary lakier, z bardzo drobno zmielonym niebieskim shimmerem. Oraz Wuthering Heights - ciemny szary, może popielaty - również z maleńkimi drobinkami.
Paznokcie ozdobiłam tylko kropkami, ponieważ nie chciałam żeby żadne, mocne zdobienie nie odciągało uwagi od tych cudeniek :)
I jak wam się podoba takie połączenie? Macie lakiery A-England? Lubicie? jak zawsze czekam na wasze komentarze.
Trzymajcie się ciepło i do następnego, M.